Po prawie siedmiu latach Komisja Europejska zakończyła oficjalnie postępowanie praworządnościowe przeciwko Polsce. Chodzi o procedurę z artykułu 7 unijnego traktatu w związku z zarzutami dotyczącymi braku niezależności w wymiarze sprawiedliwości.
O decyzji komisarzy poinformował rzecznik Komisji Eric Mamer. „Komisja uważa, że nie ma już poważnego zagrożenia dla praworządności w Polsce” – powiedział rzecznik. “Dlatego wycofała wniosek, który zapoczątkował tę procedurę w 2017 roku. Dziś nastąpiła finalizacja tego, co już zostało ogłoszone. Komisja poinformowała Radę i Parlament Europejski o swojej decyzji” – dodał Mamer.
Chęć zakończenia postępowania przeciwko Polsce Komisja ogłosiła na początku tego miesiąca, a w ubiegłym tygodniu otrzymała zielone światło od unijnych krajów. Komisja przyznaje, że nie wszystkie zmiany zostały w Polsce wprowadzone, ale tłumaczy, że dotychczasowe działania pozwalają na zamknięcie procedury. Bruksela powołuje się na 9-punktowy plan reform, dotyczący między innymi Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego, rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ponadto Polska, by przekonać Komisję do zakończenia procedury, przystąpiła również do Europejskiej Prokuratury i zapowiedziała uznawanie wyroków unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Komisja, mimo zakończenia postępowania zapowiedziała, że będzie monitorować wdrażanie kolejnych reform w sądownictwie w Polsce.
Nowy polski rząd, wyłoniony po październikowych wyborach, starał się doprowadzić do zamknięcia procedury praworządnościowej, bo piętnowała ona Polskę i osłabiała jej pozycję. Nie wiązało się to natomiast z żadnymi sankcjami w postaci kar finansowych czy pozbawienia głosu w Unijnej Radzie. Żaden wniosek w tej sprawie nie został zgłoszony, ale też nie byłoby jednomyślności, by go zatwierdzić.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!