Trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem o postawienie szefa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Potrzeba do tego 115 podpisów. Wszystko wskazuje na to, że wniosek zostanie złożony w Sejmie w przyszłym tygodniu.
Jak mówi wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela z Koalicji Obywatelskiej, zarzuty dla Adama Glapińskiego są oczywiste dla każdego, kto obserwuje prowadzoną przez niego politykę Narodowego Banku Polskiego. “Chyba nikt nie ma wątpliwości, że było to upolitycznione, nie szło to w kierunku apolitycznego szefa NBP, który pilnuje interesu polskiej złotówki” – powiedziała.
Wniosek jest polityczny – mówią posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Poseł PiS Jacek Sasin mówił na konferencji prasowej, że rządzący chcą zawłaszczyć kolejną instytucję państwa, by otworzyć drogę do przyjęcia w Polsce euro. “Te zarzuty są wyssane z palca” – oświadczył Jacek Sasin. Dodawał, że dzięki działaniom prezesa Glapińskiego udało się zdusić inflację i przejść przez kryzys finansowy, z którym mieliśmy do czynienia. Przypomniał też, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż do postawienia prezesa banku centralnego przed TS wystarczy bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
We wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego znalazło się osiem głównych zarzutów – w tym naruszenie konstytucji i ustaw.
Pierwsza grupa zarzutów dotyczy tego, co się działo wewnątrz instytucji – chodzi między innymi o niedopuszczanie niektórych członków NBP oraz Rady Polityki Pieniężnej do informacji. We wniosku znalazły się także kwestie dotyczące premii dla prezesa Banku oraz skupu obligacji w 2020 roku. Pojawia się zarzut działań prowadzących do osłabiania wartości złotego.
Autorzy wniosku zarzucają też Adamowi Glapińskiemu, że uchybił nakazowi apolityczności prezesa NBP. Zdaniem autorów dokumentu narusza to Konstytucję. W dokumencie czytamy, że prezes NBP publicznie angażował się w agitację, także w ramach kampanii wyborczej, na rzecz Prawa i Sprawiedliwości i rządu Mateusza Morawieckiego przeciwko Platformie Obywatelskiej. We wniosku czytamy, że prezes NBP co najmniej dwa razy brał udział w zebraniach kierownictwa PiS i zatrudniał partyjnych działaczy w Narodowym Banku Polskim.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
jak niewiadomo o co chodzi to chodzi o te tony złota które ma NBP i tylko o to.
Ha!
Powinni zaczac sprzedawac biblie i buty,
jak to robi byly prezydent USA.
Tam jest duza kasa.
Do tego skarzyc sie publicznie,
jak jest sie szykanowanym,
naiwniacy uwierza i wplaca na konto bylego.
A KUKU !!!
Te trumpowskie buty,
ponoć rozklejają się po 2 tygodniach,
he, he
Niewazne, ze Trumpowe kamasze sie rozklejają.
He, he…
MAGA ludzie w nich nie chodzą.
Postawili je na szafce nocnej
i rano oraz wieczorem klękają i sie modlą do swego idola,
patrząc z podziwem na te badziewiaste kamasze, he, he.
Czy to znaczy że pracę stracą te piękne i młode i wykształcone i wcale nie wybotoksowane asystentki Glapy? Ile on im płacił? Kilkadziesiąt tysi miesięcznie, jakoś tak…
Już żałuję losu tych panienek z NBP.
*
Tak, tak, przyznaję się bez bicia – mój żal nie jest szczery. Ja po prostu zazdroszczę Glapie tych pupeczek.
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!