Dziennikarskie śledztwo ws. finansowania rosyjskiej agentury wpływu w Europie

0
Fot. occrp.org
REKLAMA - ZADZWOŃ (773) 588-6300

Ujawnione przez ukraińskich hakerów e-maile deputowanego do rosyjskiej Dumy Sargisa Mirzachanjana pokazują kulisy pracy, stworzonej przez niego siatki europejskich polityków, którzy za korzyści pracować mieli w charakterze agentów wpływu Kremla. Treść wiadomości przy współpracy dziennikarzy m.in. z Estonii i Włoch przedstawiła dziennikarska sieć śledcza Organized Crime and Corruption Reporting Project.

Sargis Mirzachanjan pracował na zlecenie rosyjskich władz i po inwazji na Krym, jego grupa nakłaniała prawicowych polityków z państw Unii Europejskiej do lobbowania za zniesieniem sankcji nałożonych na Rosję czy uznaniem aneksji. E-maile, które wyciekły sugerują, że na te cele przeznaczano dziesiątki tysięcy euro w gotówce. Polityków zapraszano również na konferencje w Jałcie na Krymie oraz w roli obserwatorów przy rosyjskich wyborach. Najważniejszych sojuszników Kreml znalazł wśród polityków włoskich, cypryjskich, austriackich i niemieckich. Wiadomości nie zawierają jednak dowodów płatności, a politycy nie przyznają się do przyjmowania pieniędzy.

Jak wynika ze śledztwa, wśród istotnych współpracowników Mirzachanjana, był były polityk Samoobrony i założyciel partii Zmiana Mateusz Piskorski, aresztowany za prawdopodobną działalność agenturalną na rzecz Rosji i Chin oraz jego żona Marina Klebanowicz. Aresztowano go w 2016 roku na dwa miesiące przed warszawskim szczytem NATO. Przy okazji tego szczytu, we współpracy z Rosjanami, miał przygotowywać prorosyjskie i antynatowskie wydarzenia w Polsce i innych państwach. Angażować się mieli w to skazani za szpiegostwo na rzecz Rosji politycy z Litwy i Węgier. Udział w lobbowaniu na rzecz Rosji w Europie brało również założone przez Piskorskiego Europejskie Centrum Analiz Geopolitycznych.

#polskieradio

ALERT

POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!

e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300

CHCESZ UMIEŚCIĆ BANER? - DZWOŃ (773) 588-6300

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!