“Jestem wojowniczką, nie poddam się” – tak brytyjska szefowa rządu broniła się w parlamencie przed wezwaniami do dymisji. Podczas burzliwej sesji parlamentarnych Prime Minister’s Questions, pytań do premier, domagała się tego opozycja. W Partii Konserwatywnej trwa bunt przeciwko nowej premier.
“Co ona tu jeszcze robi?” – pytał lider opozycji Keir Starmer. I wymieniał wszystkie pomysły, z jakich Liz Truss musiała się niedawno wycofać. Jego posłowie chórem potwierdzali zniknięcie kolejnych punktów. “Likwidacja najwyższej stawki podatkowej – zniknęła. Obniżka podatku dla firm – zniknęła. Obniżka podatku dochodowego – zniknęła. Gospodarcza wiarygodność – zniknęła” – wymieniał szef Partii Pracy.
Premier Truss próbowała wcześniej wprowadzić pakiet reform gospodarczych, w wyniku którego osłabł funt, dla milionów ludzi zwiększyły się raty kredytów mieszkaniowych, a pożyczanie pieniędzy stało się droższe. Szefowa rządu wycofała się z tych pomysłów. Stanowiły podstawę jej programu.
Liz Truss kontratakowała. “Jestem wojowniczką, nie poddaję się. Spełniamy obietnice dotyczące. gwarancji ws. rachunków za energię i cofnięcia podwyżki składki na ubezpieczenie. Spełnimy je ws. związków zawodowych, które chcą strajkami sparaliżować kolej. Mój przeciwnik nie ma zielonego pojęcia, nie ma planu, ani alternatywy” – wyliczała.
Słowa poparcia zaoferował jej poseł Steve Baker, przekonując, że premier ma szansę na zachowanie stanowiska. “Liz ma rację, próbując pobudzić wzrost gospodarczy” – stwierdził w BBC.
W Partii Konserwatywnej trwa jednak bunt. Spływają wnioski w sprawie odwołania premier. W Izbie Gmin złożenie swojego ogłosił poseł prawicy William Wragg, który krytykował działania swej szefowej. “Wstydzę się tego. Nie potrafię spojrzeć w oczy moim wyborcom i powiedzieć, by poparli naszą wspaniałą partię”. Zarzucił też konserwatywnemu rządowi Liz Truss, że atakuje niezależne instytucje, takie jak bank centralny i Biuro Odpowiedzialności Budżetowej i zachowuje się w duchu “maoistów”.
Wielu analityków i posłów prawicy uważa jednak, że niedawny zwrot w polityce gospodarczej i zdymisjonowanie ministra finansów kupiło jej nieco czasu. 31 października rząd ogłosi plan budżetowy. Wiele zależy od tego, co się w nim znajdzie. A także od oceny sytuacji gospodarczej którą wyda wtedy niezależne Biuro Odpowiedzialności Budżetowej.
Według wczorajszego sondażu pracowni YouGov politykę rządu pozytywnie ocenia 7% pytanych. Źle – 77%.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!