“Obowiązkowe szczepienia są konieczne” – powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej skomentował wczorajszą wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy. W trakcie debaty w Końskich padło pytanie o szczepionkę na COVID-19. Andrzej Duda odpowiedział, że jest przeciwnikiem jakichkolwiek obowiązkowych szczepień.
W nocy na koncie na Twitterze wyjaśnił, że chodzi o szczepienia nieobowiązkowe, jak grypa i koronawirus właśnie. “STOP MANIPULACJI! Uważam, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie. Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa” – napisał prezydent Andrzej Duda.
https://twitter.com/AndrzejDuda/status/1280267685088067591?s=20
Odnosząc się do tego wpisu Rafał Trzaskowski powiedział, że jest zdziwiony wypowiedzią prezydenta w Końskich i późniejszymi tłumaczeniami w mediach społecznościowych:
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie po wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy wydała oświadczenie. “Tocząca się kampania nie może usprawiedliwiać promowania postaw antyzdrowotnych i szkodliwych dla zdrowia społecznego, a doraźny interes polityczny nie może być ważniejszy niż zdrowie Polaków” – czytamy na koncie twitterowym Okręgowej Izby Lekarskiej.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta i wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski mówił dziś także podczas spotkania z wyborcami z Gnieźnie, że chce wzmocnić rolę powiatów w Polsce, walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym oraz chronić przed atakami nauczycieli, lekarzy i niezależne media.
Rafał Trzaskowski skrytykował wczorajszą debatę w Telewizji Publicznej, w której wziął udział tylko prezydent Andrzej Duda. Jego zdaniem, była to “ustawka”, na której zabrakło wielu ważnych pytań.
Polityk KO ponownie zapowiedział, że jako prezydent będzie współpracował z rządem w przygotowaniu zmian w prawie, które uzna za korzystne. Prezydent Warszawy zaznaczył jednak, że “twardo zawetuje” inicjatywy, które – w jego opinii – nakładałyby obciążenia na obywateli i “deptałyby” demokrację.
