Ukraiński prezydent zapewnił, że będzie współpracował z prezydentem Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli zostanie nim Donald Trump. Taką deklaracje Wołodymyr Zełenski złożył w jednym z niedawnych wywiadów.
Wśród ekspertów nad Dnieprem z coraz większym niepokojem śledzone są losy amerykańskiej kampanii, zwłaszcza wypowiedzi kandydata republikanów co do polityki wobec Rosji.
Ukraiński prezydent w wywiadzie dla BBC stwierdził, że jeśli wybory za oceanem wygra Donald Trump, to ukraińskie władze czeka dużo pracy. Jak jednak dodał, on sam gotów jest współpracować z każdym, kto sprawuje władzę w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem Donald Trump podczas swojego najnowszego przemówienia mówił, że jest w stanie zakończyć wojnę na Ukrainie jednym telefonem. Ukraiński znany publicysta Witalij Portnikow jest sceptyczny co do takich deklaracji. Jego zdaniem, Trump, jeśli zostanie prezydentem USA będzie próbował dogadać się z Władimirem Putinem, ale będzie to bezowocne, bo nie będzie mógł zaproponować Putinowi, tego czego on by chciał, czyli stworzenia z Rosji imperium na miarę USA i Chin.
Stany Zjednoczone mają największy udział w przekazywanej przez zachód pomocy militarnej dla Ukrainy. Od początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji przeznaczyły na ten cel 54 miliardy dolarów.
