Nowy Jork: Donald Trump ma zapłacić prawie 355 mln dolarów kary

Sędzia Arthur Engoron przedstawił swoją  92-stronicową decyzję w ciągu zaledwie kilku tygodni od zakończenia trwającego miesiąc procesu, w czasie którego Donald Trump kilkakrotnie i to w dosadny sposób wypowiadał się na temat sędziego i prokuratora.

W 2022 roku Prokurator Generalny Stanu Nowy Jork, Letitia James (D) pozwała Donalda Trumpa za podawanie nieprawdziwych danych o swoim statusie majątkowym na ważnych dokumentach fiansowych w celu otrzymanie korzystaniejszych warunków przy płaceniu podatków i ubezpieczaniu firmy. Dokumenty te były wysyłane do banków oraz firm ubezpieczeniowych w celu zabezpieczenia pożyczek i transakcji biznesowych – co Stan Nowy Jork uznał za dowody oszustwa finansowego. 

Sędzia Engoron uznał Donalda Trumpa, firme The Trump Organizaton oraz kilku przedstawicieli kardy kierowniczej najwyższego szczebla, w tym także synów Donalda Trumpa, odpowidzialnych za oszustwo jeszcze zanim proces się rozpoczął.  Jako, że proces odbywał się bez udziału ławników, sędzia miał wolną ręke przy wydawaniu wyroku.

Zasądzona suma kary jest jedynie o 16 milionów niższa od tej, o która prosiła Prokurator Generalny NY.  Dodatkowo Donal Trump nie może prowadzić – czy partycypować w jakikolwiek sposob w prowadzeniu – firmy w stanie Nowy Jork przez 3 lata.

Jego synowie – Donald Trump Jr. oraz Eric Trump, muszą zapłacić po ponad 4 miliony dolaróz  oraz nie mogą sprawować funkcji zarządzających czy kierowniczych w żadnej firmie (czy usankcjonowanej prawnie organizacji) w stanie Nowy Jork przez kolejne 2 lata.

W informacji prasowej prawnik Donalda Trumpa, Alina Habba nazwała wyrok “niesprawiedliwym” oraz kulminacją “wieloletniego, napędzanego politycznie polowania na czarownice, którego celem było „obalenie” Donalda Trumpa”.

Chris Kise,  głowny prawnik reprezentujący Donalda Trumpa w tej sprawie nazwał ją “ niesprawiedliwą, polityczną krucjatą przeciwko liderowi wyścigu prezydenckiego”.  „Trudno sobie wyobrazic bardziej niesprawiedliwy process – trudno też uwierzyć, że to dzieje się w Ameryce” – powiedział w nocie prasowej Kise – „Przyszłe konsekwencje takiego tyranicznego wykorzystywania posiadanej władzy odbiją się nie tylko na Prezydencie Trumpie.  Kiedy Sąd przyzwala mieszanie się w prywatne, dochodowe i prowadzone według obowiązującego prawa sprawy biznesowe nieodpowidzialnego urzędnika państwowego na podstawie preferencji politycznych, amerykańska ekonomia, dobrobyt i sposób życia są wysoce zagrożone wymarciem.”