Dziesięć osób zginęło podczas strzelaniny w Los Angeles w Stanach Zjednoczonych. Uzbrojony mężczyzna otworzył tam ogień do uczestników obchodów chińskiego Nowego Roku Księżycowego. Trwa obława na sprawcę tragedii.
Do strzelaniny doszło w Monterey Park – liczącej 60 000 mieszkańców miejscowości na wschodnich przedmieściach Los Angeles, zamieszkanej głównie przez imigrantów z Azji. Uzbrojony mężczyzna otworzył ogień w sali balowej, gdzie świętowano chiński Nowy Rok. „To niesamowicie wstrząsające. Myślami i modlitwami jesteśmy nie tylko z ofiarami i ich rodzinami, ale z całą społecznością Monterey Park, wszystkimi dotkniętymi ta tragedią” – mówił podczas konferencji prasowej szeryf Los Angeles Robert Luna.
Kiedy policja przyjechała na miejsce, 10 osób nie żyło. Kolejne 10 przewieziono do okolicznych szpitali. Niektórzy ranni są w stanie krytycznym. „Podejrzany sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i nadal przebywa na wolności. Według naszych wstępnych ustaleń był to mężczyzna pochodzenia azjatyckiego” – powiedział Robert Luna, zaznaczając, że poszczególni świadkowie podają różne opisy sprawcy.
Policja nie podała, jakiej broni użył napastnik, ani możliwego motywu jego działania. Poszukiwania podejrzanego trwają. O okolicznościach tragedii został poinformowany prezydent Joe Biden
