W Stanach Zjednoczonych narasta presja na gubernatora Nowego Jorku Andrew Cuomo, by zrezygnował ze stanowiska w związku z oskarżeniami kilku kobiet o molestowanie seksualne. Cuomo odpiera zarzuty i deklaruje, że nie poda się do dymisji.
Kilka kobiet publicznie oskarżyło gubernatora Nowego Jorku o napastowanie seksualne i niewłaściwe zachowania. Jego była doradczyni Lindsey Boylan powiedziała, że Cuomo żartował na temat rozbieranego pokera i po jednym ze spotkań pocałował ją na pożegnanie w usta. Była asystentka Charlotte Bennett twierdzi, że 63-letni gubernator dociekał czy miała relacje seksualne ze starszymi mężczyznami. Inne zarzuty kobiet dotyczą zwracania się do nich per „kochanie” i zbyt długiego obejmowania.
Reprezentujący Partię Demokratyczną gubernator przyznał się do uścisków na powitanie, żartów i zadawania personalnych pytań. Tłumaczył jednak, że była to ekspresja życzliwości i koleżeństwa. Zapewnił też, że nigdy nikogo nie dotykał w niewłaściwy sposób. Cuomo odrzucił wezwania do podania się do dymisji nazywając je niedemokratycznymi. „Nasz system oparty jest na procedurach prawnych. Każdy może wystąpić z oskarżeniami, ale istotna jest ich wiarygodność” – argumentował. Andrew Cuomo powiedział, że nie czuje się winny ale przeprosił publicznie kobiety, które mogły poczuć się niekomfortowo. Zwrócił się też do prokuratora generalnego Nowego Jorku o zbadanie zarzutów.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!