Rosyjskie banki i firmy nie mogą zapłacić chińskim kontrahentom za towary oraz usługi. Jak napisał dziennik „Kommiersant”, około 80 procent płatności jest blokowanych przez chińskie banki, w związku z obawą narażenia się na zachodnie sankcje.
Wymiana gospodarczo-handlowa między Rosją i Chinami wzrosła po napaści rosyjskiej armii na Ukrainę. W związku z sankcjami większość zachodnich firm i banków zawiesiła współpracę z rosyjskimi podmiotami gospodarczymi. Chiny początkowo przejęły część rynku, ale w związku z trudnościami w odzyskaniu pieniędzy za towary i usługi chińskie firmy zawieszają współpracę.
Według dziennika „Kommiersant”, Rosjanie wysyłają pieniądze do chińskich banków. Środki płatnicze leżą na kontach po kilka miesięcy i wracają do nadawcy, ponieważ Chińczycy nie chcą trafić na czarne listy podmiotów współpracujących z Rosjanami. Już w pierwszych tygodniach wojny w ten sposób stopniowo został ograniczony i niemal całkowicie przerwany handel unijnych i amerykańskich firm z podmiotami w Rosji.
