Lai Ching-te wygrał wybory prezydenckie na Tajwanie. Wyniki z 87 procent lokali wyborczych wskazują, że kandydat reprezentujący Demokratyczną Partię Postępową zdobył 40 procent głosów. Jego główni konkurenci przyznali się do porażki.
W kampanii wyborczej opowiadał się zdecydowanie za utrzymaniem niezależności politycznej wyspy. Jego dwaj kontrkandydaci – Hou Yu-ih i Ko Wen-je – byli zwolennikami większego zaangażowania Pekinu w politykę Tajwanu.
Trwa liczenie głosów w wyborach parlamentarnych. Obecnie prowadzi Demokratyczna Partia Postępowa, która do tej pory rządziła Tajwnem i której liderem jest Lai Ching-te.
Chiny uważają Tajwan za część swojego terytorium i dlatego w oponii części komentatorów mogą wykorzystać wynik wyborów jako pretekst do rozpoczęcia wojny. Większość mieszkańców Tajwanu nie jest zainteresowana przejściem pod władzę Pekinu, a dotychczasowy rząd w Tajpej zapowiadał obronę demokracji i wolności.
Stany Zjednoczone, podobnie jak większość państw świata, nie utrzymują z Tajwanem formalnych stosunków dyplomatycznych, ale uznawane są za jego największego sprzymierzeńca i dostarczają uzbrojenie, a wewnętrzne prawo obliguje Waszyngton do pomocy Tajwanowi w razie zagrożenia z zewnątrz.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!