Mija 20 lat od rozpoczęcia największej wojny w Zatoce Perskiej ostatnich lat. W nocy z 19 na 20 marca amerykańskie wojska zaatakowały Bagdad i w obaliły rządy dyktatora Saddama Husajna. Wojna formalnie trwała zaledwie kilka tygodni, ale konsekwencje późniejszych działań wojsk koalicyjnych w Iraku widoczne są do dzisiaj.
20 marca nad ranem w Bagdadzie słychać było pierwsze eksplozje. Amerykańskie wojska zbombardowały centrum irackiej stolicy, gdzie znajdowały się pałace Saddama Husajna. Wkrótce potem ówczesny prezydent USA George W.Bush ogłosił w telewizyjnym orędziu rozpoczęcie wojny. „Na mój rozkaz wojska koalicji rozpoczęły uderzenia na wybrane cele, by powstrzymać Saddama Husajna przed rozpętaniem wojny“ – mówił.
Do zachodniej koalicji dołączyły także Wielka Brytania, Australia i Polska. Obalenie Saddama Husajna zajęło Amerykanom zaledwie kilkanaście dni. W maju rozpoczął się kilkuletni okres odbudowy i stabilizacji Iraku. Przez następnych pięć lat w misji w Iraku służyły tysiące żołnierzy z kilkudziesięciu krajów, w tym około 10 tysięcy Polaków.
Wojna z 2003 roku otworzyła jednak okres chaosu na Bliskim Wschodzie. Amerykanie nie poradzili sobie z powstającymi błyskawicznie nowymi grupami terrorystycznymi, a nowe irackie władze nie podniosły kraju z upadku gospodarczego, który trwa do dzisiaj.
Następstwem wojny irackiej było nie tylko obalenie Saddama Husajna, ale także destabilizacja regionu, późniejsze powstanie tzw. Państwa Islamskiego oraz wojna domowa w Syrii.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!