To jeden z najważniejszych priorytetów naszego państwa – tak premier Mateusz Morawiecki mówi o rozwoju polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej. Szef rządu zaznaczył, że celem jest takie wzmocnienie polskiej armii, by zagwarantować naszemu państwu możliwość samodzielnej obrony w przypadku ataku z zewnątrz.
Premier podczas wizyty na Słowacji był pytany o oświadczenie Pentagonu, który po wizycie ministra obrony Mariusza Błaszczaka, zaznaczył, że Waszyngton i Warszawa będą pracować wspólnie, “by pomóc Wojsku Polskiemu stać się jednym z najlepszych w Europie”. Mateusz Morawiecki zaznaczył, że w ostatnich latach Polska znacząco zwiększyła wydatki na obronność i gości na swej ziemi już 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
“Umacnianie tego sojuszu w sposób jak najbardziej realny, poprzez wspólne zakupy broni, może też w przyszłości wspólną produkcję broni, poprzez obecność wojsk USA na terenie Polski i wzmocnienie armii polskiej przede wszystkim – jest jednym z absolutnie najważniejszych priorytetów naszego państwa. Traktujemy to wyzwanie śmiertelnie poważnie i zrobimy wszystko, aby polska armia była samodzielnie zdolna do stawienia oporu na naszej wschodniej rubieży jakiemukolwiek potencjalnemu agresorowi” – zadeklarował premier.
Przed zaplanowanym na koniec czerwca szczytem NATO w Madrycie polskie władze opowiadają się za dalszym wzmocnieniem wojskowej obecności Sojuszu na jego wschodniej flance. W tym kontekście prezydent Andrzej Duda mówi o konieczności ustanowienia obronnej i stałej obecności sił Sojuszu.
