Brytyjczycy szukają nowego premiera, a dziennik “Times” twierdzi, że start w wyścigu do fotela premiera znów planuje Boris Johnson.
Sam Rosbottom z firmy bukmacherskiej Betfair powiedział Polskiemu Radiu, że faworytem jest były minister finansów Rishi Sunak. Ale notowania byłego premiera gwałtownie rosną. “Mogę ujawnić, że jego szanse w ciągu ostatnich godzin wzrosły z 27-1 do 5-1.To potężna, znacząca zmiana” – podkreśla Sam Rosbottom.
Zwolennikiem takiego scenariusza jest poseł prawicy Brendan Clarke-Smith, który mówi w BBC, że Boris Johnson może pomóc partii. “Patrzymy na kogoś, kto ma mandat. Mandat wśród członków Partii Konserwatywnej i wśród elektoratu” – powiedział Brendan Clarke-Smith. “Pokazał też, że potrafi być zwycięzcą. Dał nam historyczną większość, ponad osiemdziesięciu mandatów” – wylicza polityk.
Były premier ma jednak w Partii Konserwatywnej wielu przeciwników. Są tacy, którzy nieoficjalnie wysyłają sygnały, że odejdą z ugrupowania, jeśli Boris Johnson ponownie zostanie jego liderem. Boris Johnson odszedł po tym, jak załamały się sondaże poparcia dla Konserwatystów, przede wszystkim wskutek tak zwanej Partygate. Jest jedynym w historii Królestwa premierem, który podczas urzędowania złamał prawo. Toczy się przeciwko niemu postępowanie dysyplinarne w parlamencie. “Dopóki ono trwa, dopóki nie zostanie uznany za winnego lub nie zostanie oczyszczony, nie powinna dla niego istnieć możliwość powrotu do rządu” – przekonuje poseł prawicy Roger Gale.
Szef komitetu odpowiedzialnego za organizację wyborów ogłosił, że by wziąć udział w wyścigu, trzeba uzbierać 100 podpisów poparcia konserwatywnych posłów. To wysoki próg, który znacząco ograniczy grono kandydatów.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!