W Niemczech rozpoczęły się manewry lotnicze “Air Defender 23”. Ćwiczenia pod niemieckim przywództwem, których celem jest poprawa współpracy między siłami powietrznymi państw NATO, zahaczą także o Polskę. Potrwają do 23 czerwca.
W manewrach uczestniczy około 250 samolotów z 30 krajów członkowskich NATO. Sojusz ćwiczy scenariusz na podstawie artykułu 5, czyli tak zwanej “klauzuli o wzajemnej pomocy”, zgodnie z którą atak na jednego z członków organizacji jest równoznaczny z atakiem na wszystkich. Same USA wysłały 100 samolotów. W ćwiczeniach bierze udział ponad 10 tysięcy wojskowych. Przygotowania trwały kilka lat.
Sytuacja kryzysowa ćwiczona jest w trzech strefach lotniczych: na północy i wschodzie kraju oraz nad Badenią-Wirtembergią. “Air Defender 23” stanowi poważne wyzwanie dla regularnego ruchu lotniczego. Może dojść do licznych opóźnień lotów, a także nieuchronnych zmian tras.
Ćwiczenia obejmują między innymi symulację walk z wrogimi odrzutowcami i wsparcie powietrzne dla wojsk lądowych, a także przechwytywanie pocisków średniego zasięgu. Stany Zjednoczone wysłały w tym celu myśliwce wielozadaniowe F-35, opracowane przez koncern Lockheed Martin, które są zdolne do zwalczania celów powietrznych, lądowych i morskich.
Manewry “Air Defender 23” służą też dalszemu rozwijaniu obrony powietrznej na wschodniej flance NATO. Samoloty wojskowe pojawią się nad Polską, Czechami, Rumunią oraz krajami bałtyckimi.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!