6 osób zginęło, a co najmniej 30 zostało rannych w weekendowych strzelaninach Chicago. Wśród ofiar śmiertelnych znalazł się 13-letni Lavel Winslow. Chłopiec został zastrzelony w piątek o godzinie 10:00 w nocy w parku Lerner Park przy North Sacramento Avenue w dzielnicy West Ridge na północy miasta. 13-latek został trafiony w głowę. Zmarł po przewiezieniu go do szpitala St. Francis w Evanston. Rodzina zabitego chłopca twierdzi, że broń na teren parku wniósł jeden z kolegów 13-latka, który nie wiedział, że jest ona naładowana. Broń miała wypalić podczas zabawy. Policja nie potwierdza jak na razie tych informacji.
Kilka godzin po śmierci Lavela Winslowa, w dzielnicy Back of the Yards na południu Chicago zginął 17-latek. Rannego chłopaka znaleziono nieprzytomnego w okolicach 700 West 50th Street. Lekarzom z University of Chicago Medical Center nie udało się uratować życia nastolatka.
Od początku roku w wymianach ognia na ulicach Wietrznego Miasta zginęły 33 osoby nieletnie, a rannych zostało 250 osób.
