6 osób zostało zabitych, a 43 ranne w weekendowych strzelaninach w Chicago. Wśród rannych osób znaleźli się chicagowska policjantka i ratownik medyczny. 30-letnia funkcjonariuszka została postrzelona w piątek w dzielnicy South Shore. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z danych departamentu policji wynika, że w tym roku do funkcjonariuszy strzelano 46 razy. Od kul zginęła Ella Grace French, a 12 innych policjantów zostało rannych.
Ofiary śmiertelne ostatniego weekendu w Chicago to mężczyźni w wieku od 18 do 44 lat oraz 18-letnia Melissa De La Garza. Kobieta zginęła w sobotę w dzielnicy West Elsdon na południowym zachodzie miasta. Garza siedziała w zaparkowanym aucie w okolicach 5400 South Avers Avenue, kiedy do samochodu podszedł nieznany napastnik i otworzył ogień. Ranną w klatkę piersiową 18-latkę przewieziono do szpitala Mount Sinai, gdzie stwierdzono jej zgon.
