Podczas minionego weekendu w strzelaninach na ulicach Chicago zginęło 5 osób, a 22 zostały ranne, w tym 16-latek, który w piątek odwiedził kolegę w jego mieszkaniu w budynku przy South Richmond Street w dzielnicy Marquette Park. Julian Castillo wdał się w słowną utarczkę z dwoma mężczyznami, która przerodziła się w bójkę. 16-latek zdołał wyrwać się napastnikom i uciec z mieszkania. Podczas pościgu za nastolatkiem mężczyźni użyli broni. Julian Castillo zmarł po przewiezieniu go do szpitala Christ Medical Center w Oak Lawn w wyniku odniesionych ran. W związku ze sprawą aresztowano 20-letniego Sergio Rodgrigueza i 21-letniego Jesusa Moro.
Ostatnią ofiarą śmiertelną weekendowych strzelanin w Chicago był mężczyzna, który zginął w niedzielne przedpołudnie w okolicach 1400 North Mayfield Avenue w dzielnicy Austin.
Najmłodszą osobą poszkodowaną w weekendowych strzelaninach w Chicago był 15-latek, ranny w nogę w dzielnicy Back of the Yards. Chłopak został przewieziony do szpitala Comera. Jego stan jest ciężki.
