Podczas minionego noworocznego weekendu, poczynając od czwartku, w strzelaninach na ulicach Chicago zginęło 5 osób, a 25 zostało rannych. Ostatnią ofiarą śmiertelną był 29-latek zastrzelony w niedzielę wieczorem w okolicach 6800 South Stony Avenue w dzielnicy Grand Crossing, na południu miasta. Ciało mężczyzny odnaleziono w zaparkowanym aucie z licznymi ranami postrzałowymi klatki piersiowej.
Inne osoby, które zostały zamordowane w strzelaninach na ulicach Chicago w okresie minionych 4 dni to mężczyźni w wieku od 25 do 58 lat.
Wśród osób rannych znalazło się także troje 16-latków.
Przypadkową ofiarą wymiany ognia w dzielnicy Englewood stała się dziewczyna, która została trafiona trzykrotnie w biodro. Poszkodowaną przewieziono do szpitala Świętego Bernarda. Jej stan jest krytyczny. Dwóch 16-latków zostało natomiast rannych w dwóch oddzielnych strzelaninach w dzielnicach Logan Square i ponownie w Englewood.
