W przyszłym tygodniu amerykańscy i chińscy dyplomaci będą rozmawiać o Tajwanie i konflikcie na Bliskim Wschodzie.
Waszyngton poinformował, że we wtorek doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan poleci do Chin. W trakcie trzydniowej wizyty spotka się między innymi z Wang Yi – wyższym urzędnikiem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną Chin.
Dyplomaci będą rozmawiali między innymi o konflikcie na Bliskim Wschodzie. Stany Zjednoczone chcą poznać zdanie Chin na temat sytuacji w tym regionie. Ponadto spotkanie będzie poświęcone sytuacji na Morzu Południowochińskim, w Korei Północnej, Mjanmnie i na Tajwanie.
Zgodnie z zapowiedzią amerykański dyplomata wyrazi zaniepokojenie zwiększaniem przez Chiny presji wojskowej, dyplomatycznej i ekonomicznej na władze w Tajpej. Ponadto Jake Sullivan będzie przekonywał Pekin do wznowienia rozmów wojskowych z Ameryką.
Waszyngton podkreśla, że wizyta ma służyć wyjaśnieniu nieporozumień w relacjach chińsko-amerykańskich i zapewnić, że konkurencja między krajami nie przerodzi się konflikt. Jednocześnie Biały Dom zaznacza, że nie oznacza to zmiany w polityce względem Chin.
