Wobec osób, które podejmowały decyzje w sprawie przekazania twórcy marki odzieżowej Red is Bad pół miliarda złotych, zostaną wyciągnięte konsekwencje finansowe. Powołane przez Pawła Szopę spółki bez przetargów miały otrzymywać z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych środki między innymi na maseczki w czasie pandemii i agregaty prądotwórcze dla Ukrainy.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że zażąda zwrotu przekazanych pieniędzy. Jak mówił, w razie potrzeby sprawa zostanie rozstrzygnięta drogą sądową, a podejrzani będą ścigani przez państwo polskie zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi.
Minister, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak poinformował, że Centralne Biuro Antykorupcyjne przygotowuje raport w tej sprawie. Poinformował, że te działania zostały omówione z szefem kancelarii premiera. Tomasz Siemoniak podkreślił, że “skala nadużyć jest gigantyczna” i sięga najważniejszych osób, które przed rokiem rządziły państwem.
O lukratywnych kontraktach dla firmy Red is Bad informował portal informacyjny Onet. Śledztwo w tej sprawie prowadzi również Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji prokuratury w Katowicach.
