Pozdrowienia z ludźmi, którzy mieszkają w naszym sąsiedztwie mogą być kluczem do poprawy samopoczucia. Taki jest wniosek z nowego sondażu Gallupa. Badania wykazały, że dorośli, którzy regularnie witają się z wieloma osobami w swoim sąsiedztwie, mają lepsze samopoczucie (64 procent) niż ci, którzy rozmawiają z kilkoma sąsiadami lub nie rozmawiają z nimi wcale (51,5 procent). Badania były prowadzone co kwartał od 2008 roku.
Według dyrektora Gallup National Health and Well-Being Index Dana Wittersa, nominalna liczba pozdrowień to 6.
Jak wynika z analizy danych ankiety, regularne przywitanie zwiększa możliwość odniesienia sukcesu społecznego danej osoby, poprawia również zdrowie fizyczne, finansowe i zawodowe.
W nowej ankiecie porównano również liczbę pozdrowień z osiągnięciami osób, biorących w niej udział.
Badanie wykazało, że szansa na zostanie osobą uznaną za dobrze prosperującą wynosiła tylko 38,1 procent dla osób, które się nie witały, a wzrosła do 60,5 procent wśród tych, którzy witali się z pięcioma sąsiadami.
Badanie wykazało, że większość Amerykanów regularnie wita się średnio z pięcioma sąsiadami, a 27 procent twierdzi, że wita sześć lub więcej osób w swoim sąsiedztwie. Różniło się to jednak znacznie w zależności od wieku. Dorośli w wieku poniżej 30 lat witali średnio 3 sąsiadów, przy czym tylko 14 procent regularnie witało sześciu lub więcej sąsiadów. Wśród dorosłych powyżej 65 lat, 41 procent rozmawiało średnio z 6,5 lub więcej sąsiadami.
