Rozpoczyna się nauka we włoskich szkołach. Dzwonek zabrzmi po raz pierwszy od 9 marca, kiedy z powodu pandemii w całym kraju wprowadzono czerwoną, zamkniętą, strefę. Od tego czasu do końca roku szkolnego nauka odbywała się zdalnie.
Razem z uczniami, nauczycielami i minister oświaty Lucią Azzoliną, rok szkolny rozpoczyna prezydent Włoch Sergio Mattarella. Uroczystość zorganizowano w miejscowości Vo Euganeo w regionie Wenecja Euganejska, gdzie w lutym odnotowano pierwszy w kraju przypadek koronawirusa.
Premier Giuseppe Conte, zwracając się do uczniów, napisał na portalu społecznościowym: „Wracacie do szkół pełni emocji, a my w tych emocjach wam towarzyszymy”. Zachęcił do przestrzegania zasad sanitarnych, dbania o zdrowie własne i najbliższych.
Przy zachowaniu metra odległości uczniowie nie będą musieli nosić maseczek w czasie lekcji. W ławkach będą siedzieć pojedynczo. Do szkół trafi 2,5 mln ławek. Jak podkreśla ministerstwo oświaty, to pierwsza taka inwestycja od co najmniej dwóch dekad.
W ławkach zasiądzie 5,6 mln spośród 8,3 mln uczniów. Pozostali rozpoczną rok szkolny w ciągu najbliższych kilku dni. Dotyczy to zwłaszcza regionów, w których odbywają się wybory do lokalnych władz, a komisje wyborcze są właśnie w szkołach.
