Rząd zaprezentował założenia nowego programu mieszkaniowego – “Pierwsze mieszkanie”. “Projekt przejdzie teraz do konsultacji społecznych, a następnie realizacji” – zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Program składa się z dwóch filarów: bezpiecznego kredytu 2 procent przez pierwsze 10 lat oraz konta mieszkaniowego, na którym będzie można odkładać środki na zakup pierwszej nieruchomości. Program ma obejmować rynek pierwotny i wtórny. Nie ma górnych limitów wielkości mieszkania i cen za metr kwadratowy.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że państwo wesprze Polaków chcących kupić swoje pierwsze mieszkanie. Dopłata do rat kredytu mieszkaniowego stanowić będzie różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie, pomniejszone o marżę, oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 procent. Marża banku nie będzie mogła być wyższa od marży innych jego kredytów hipotecznych.
Raty mają być malejące. Po 10 latach od wzięcia kredytu, kiedy państwo przestanie dopłacać do kredytu, rata ma wynosić tyle, ile wynosiła na początku. Dzięki stałej wysokości rat przez cały okres kredytu bank, przy badaniu zdolności kredytowej, nie będzie musiał brać pod uwagę wzrostu raty po ustaniu dopłat – zauważał minister. Dlatego – jak dodał – osób, które będą miały zdolność do wzięcia udziału w programie będzie więcej.
Waldemar Buda zaznaczył na konferencji, że kwota kredytu wynosi maksymalnie 600 tysięcy złotych w przypadku rodziców, małżeństwa, pary lub rodzica wychowującego dziecko. Osoba tworząca jednoosobowe gospodarstwo domowe będzie mogła wziąć do 500 tysięcy złotych kredytu. Wkład własny nie będzie wymagany, ale osoby chcące wziąć kredyt będą mogły sfinansować nieruchomość, wspierając się środkami własnymi.
Szef resortu rozwoju i technologii dodał, że programem objęte mają zostać osoby do 45. roku życia, które nie mają i nie miały mieszkania, w tym domu jednorodzinnego lub spółdzielczego prawa dotyczącego lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. “Musi to być pierwsze mieszkanie, więc jeżeli ktoś posiada mieszkanie albo posiadał mieszkanie, no to z tego programu nie będzie mógł, co oczywiste, skorzystać” – powiedział minister.
Drugie rozwiązanie to specjalne konto oszczędnościowe. Będzie je mogła otworzyć osoba, która nie ma i nie miała mieszkania (w tym domu jednorodzinnego lub spółdzielczego prawa dotyczącego lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego) albo osoba, która w jednym posiadanym lokalu mieszka z co najmniej dwójką własnych lub przysposobionych dzieci (mieszkanie nie może być większe niż 50 m2 w przypadku 2 dzieci, 75m2 w przypadku 3 dzieci, 90 m2 w przypadku 4 dzieci, bez ograniczeń w przypadku 5 lub większej liczby dzieci).
Minimalna wpłata miesięczna wyniesie 500 złotych, a maksymalna 2000 złotych. Oszczędzającemu będzie co roku naliczana premia równa rocznemu wskaźnikowi inflacji albo wskaźnikowi zmiany wartości ceny 1 m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. W każdym roku wybierany będzie wskaźnik korzystniejszy dla oszczędzającego. Oszczędności będą dodatkowo oprocentowane zgodnie z ofertą banku, przy czym odsetki będą zwolnione z tak zwanego podatku Belki.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!