W jednym z domów w Aiello del Sabato we włoskiej prowincji Avellino karabinierzy znaleźli 21-latkę przykutą łańcuchami do łóżka. Kobieta była więziona we własnym domu przez trzy lata, a jej oprawczynią była jej własna 47-letnie matka. 21-latka była zamykana w ciasnym i ciemnym pokoju. Często miała związywane ręce i nogi. Dziewczyna dostawała tylko jeden posiłek dziennie. Z nikim nie mogła rozmawiać i nikt jej nie odwiedzał. Za toaletę służyło jej wstawione do pokoju wiadro.
Z ustaleń śledczych wynika, że wszystko zaczęło się w 2018 roku. 17-letnia wówczas dziewczyna uciekła z domu, ale szybko została znaleziona w pobliskim lesie. Jej matka po tym incydencie zamknęła ją w pokoju i przestała wypuszczać.
Koszmar dziewczyny przerwała dopiero jedna z jej sióstr, która zadzwoniła na telefon alarmowy z prośbą o pomoc. Na miejsce wysłano patrol, który znalazł 21-latkę przykutą do łóżka.
Policja aresztowała rodziców dziewczyny.
