Sąd w Rydze ogłosił wyrok w sprawie zawalenia się dachu jednego z supermarketów. W katastrofie budowlanej, do której doszło ponad sześć lat temu, śmierć poniosły 54 osoby, a 38 zostało rannych.
Spośród dziewięciu oskarżonych na karę sześciu lat pozbawienia wolności została skazana jedna osoba – inżynier Ivars Sergets. Został on oskarżony o popełnienie rażących błędów w obliczeniach konstrukcyjnych, co miało być bezpośrednią przyczyną zawalenia się dachu. Mężczyzna nie przyznał się do winy, twierdząc, że na żadnym z projektów nie widnieje jego podpis. O tym, że brał udział w przygotowaniu szczegółowego projektu, miał dowiedzieć się już po katastrofie, kiedy został wezwany na policję. Sąd zabronił mu również wykonywania zawodu przez kolejnych pięć lat.
Pozostali oskarżeni, wśród których znaleźli się m.in. ekspert budowlany, przedstawiciel nadzoru budowlanego, zastępca szefa inspekcji budowlanej, architekt i kierownik budowy zostali uniewinnieni. Wielu poszkodowanych obecnych na sali sądowej wyraziło oburzenie. Kilka osób na znak protestu wyszło zanim sąd zakończył odczytywanie wyroku. Postępowanie przedprocesowe prowadzone było dwa lata, a sam proces trwał blisko cztery lata.
Dach supermarketu w ryskiej dzielnicy Zolitude zawalił się późnym popołudniem 21 listopada 2013 roku. Była to największa katastrofa budowlana na Łotwie, od kiedy na początku lat 90. kraj odzyskał niepodległość.
